Wszelkie robótki są z definicji lekko kiczowate i tak ma być. Ale bukiecik z satynowych wstążek bije rekordy przesłodzenia. Wobec tego powstaje pytanie: dlaczego siedziałam cały wieczór nad tym czymś? To oczywiste: Rynia Kochana zapragnęła posiadać śliczny bukiecik. Zobaczyła to w jakimś pisemku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz